Przysiadłam fałdów, spisałam dokładnie swoją gałąź, przesłałam stryjnie i dostałam "Księgę latorośli Kalevy". Osłupiałam! Ponad 600 stron A4, ponad 3000 potomków Alberta Koreywy, powiązanych ze sobą... Ileż mrówczej pracy włożonej w wyszperanie w zakamarkach historii... A ja byłam taka dumna, że odnalazłam daty i miejsca urodzenia moich dziadków...
KorejwaWanda Koreywo2014-10-16 15:55:08
mój adres: koreywo.wanda@onet.pl
KorejwaWanda Koreywo2014-10-16 15:53:26
Nasz praszczur nazywał się Albert Koreywa herbu Dębno. Prawie wszyscy Koreywo, Korejwo, Koreywa, Korewa, Korevo, Karejwa, itp. itd. są jego potomkami. Wiem, bo mam ich powiązanych od Girstawtena (ok. 1340 r.), ok. 2600 osób.
Przysiadłam fałdów, spisałam dokładnie swoją gałąź, przesłałam stryjnie i dostałam "Księgę latorośli Kalevy". Osłupiałam! Ponad 600 stron A4, ponad 3000 potomków Alberta Koreywy, powiązanych ze sobą... Ileż mrówczej pracy włożonej w wyszperanie w zakamarkach historii... A ja byłam taka dumna, że odnalazłam daty i miejsca urodzenia moich dziadków...
mój adres: koreywo.wanda@onet.pl
Nasz praszczur nazywał się Albert Koreywa herbu Dębno. Prawie wszyscy Koreywo, Korejwo, Koreywa, Korewa, Korevo, Karejwa, itp. itd. są jego potomkami. Wiem, bo mam ich powiązanych od Girstawtena (ok. 1340 r.), ok. 2600 osób.